środa, 15 lipca 2009
Miejsce trzęsienia ziemi, Nowa Zelandia
Pacific Tsunami Warning Center (centrum ostrzegania przed tsunami w regionie pacyfiku) wysłało ostrzeżenie o możliwości wystąpienia potencjalnie niszczycielskiego tsunami. Tsunami to powstało po trzęsieniu ziemi o skali 7,8 w skali Richtera, które miało miejsce dzisiaj około godziny 9:20 czasu Greenwich. Epicentrum położone było na głębokości 33km (21 mil), 161 km (100 mil) na zachód od miasta Invercargill (Nowa Zelandia - południowy kraniec Wyspy Południowej), w niezamieszkanym rejonie Parku Narodowego Fiordland (patrz mapka).
Wstrząsy były odczuwalne aż w położonej ok 150km na północ od Invercargill, miejscowości Queenstown, w której przerażeni ludzie wybiegali na ulice. Na szczęście nikt nie ucierpiał, odnotowano tylko drobne uszkodzenia linii telefonicznych i energetycznych.
Trzęsienie o tej sile ma potencjał do generowania niszczących fal tsunami, które w tym wypadku mogło uderzyć w wybrzeże w pobliżu epicentrum. Odpowiednie służby na wszelki wypadek wysłały ostrzeżenie do mieszkańców z zagrożonego obszaru. Jednak po kilku godzinach okazało się, że fala nie była taka groźna jak się obawiano, miała tylko 20cm wysokości i nie zagroziła wybrzeżom Nowej Zelandii.
W regionie Pacyfiku, czyli również w Australii i Nowej Zelandii trzęsienia ziemi to nic zaskakującego, notuje się ich kilkanaście tysięcy rocznie. Zwykle są to jednak bardzo drobne wstrząsy rejestrowane jedynie przez specjalistyczną aparaturę pomiarową. W samej Nowej Zelandii jest to około 14 tys. trzęsień ziemi rocznie. Ale tylko kilkanaście z nich osiąga poziom większy od 5 stopni w skali Richtera. Jeszcze mniej prowadzi do powstania fal tsunami. Ostatnie tragiczne trzęsienie ziemi w regionie miało miejsce w 1968 r. i spowodowało śmierć trzech osób.
Źródło: Associated Press.« poprzednia | następna » |
---|